W takie upały jedyne w co chce się ubrać to luźne, przewiewne ciuchy najlepiej takie pod które nie trzeba zakładać biustonosza :D ostatnio też zamarzły mi się kombinezon. I ,jak to zazwyczaj bywa kedy coś mi się wymyśli, nigdzie nie mogłam znaleźć idealnego kombinezonu dla siebie. Udałam się wiec na poszukiwanie do niezawodnych lumpeksów i znalazłam! Ostatnio ubrałam go zupełnie bez biustonosza ale kombinezon jest na mnie za duży więc nie czułam się zbyt komfortowo. Dzisiaj ubrałam pod spód taki bawełniany biustonosz-topik :)
Bardzo fajnie ;-).A już haremkowy dół tego kombinezonu-obłędny ;-).
OdpowiedzUsuńJak jeszcze wakacyjnie ;)
OdpowiedzUsuń